Więcej napiszę, kiedy będę miał czas, bo zajmuję się nadrabianiem zaległości, kuciem oraz otrzymywaniem ofert pracy od mojego ukochanego baru… cóż, wygląda na to, że skoro Mahomet nie chodzi do góry, to góra przyszła do Mahometa…
Jeśli tak, to trafiłeś w złe miejsce, ale jeśli lubisz mojego bloga, może nawet pierwszą powieść i chcesz mi pomóc w wydaniu drugiej, będę ogromnie wdzięczny za wirtualną kawkę! #stoserc