Portal polki.pl opublikował dzieło pt. „Męski punkt siedzenia: 5 rzeczy, których twój facet mógłby nauczyć się od geja – by… cię uszczęśliwić„. Zawsze chętnie się dowiaduję o tym, co robię lepiej, niż faceci hetero, bo polepsza mi to samoocenę i wogle, tak więc rzuciłem się do lektury.
Trudno jest zwykłemu heterykowi ubrać się tak dobrze, jak bez specjalnego wysiłku zrobi to gej. Oni po prostu mają wyczucie, na bieżąco śledzą trendy i doskonale wiedzą, co jest, a nawet, co będzie modne za jakiś czas. Jednocześnie zwracają uwagę na rzeczy, które wielu facetów, głównie z braku wiedzy, po prostu olewa. I nie mam tu na myśli wyłącznie marki, która oczywiście też jest ważna – chodzi raczej o wykończenie, sposób szycia, materiały.
Powyżej zdjęcie geja, który na bieżąco śledzi trendy i wie, co będzie modne za jakiś czas. Obstawiam powrót stylu na cara z dynastii Romanowów, renesans tunik wikińskich i tatuaże na głowie. Nie ma co kręcić głową lub się podśmiewać – jako gej doskonale to wiem.
Równie modnie ubieram się do kuźni, mogę więc zawiadomić czekających na moją opinię heteroseksualistów, że niezwykle modne w sezonie 2017/2018 będą przypalone bojówki, kalesony, skarpety termiczne, trzy swetry jeden na drugim i okulary ochronne. Tak jest, moje owieczki i baranki. Beze mnie trwalibyście w stanie niemodności. Cieszę się, że mogłem pomóc!